Od dziecka miałem zamiłowanie do psów. W rodzinnym domu były
zawsze psy, ale nierasowe. W młodzieńczych latach spędziłem z nimi bardzo dużo czasu, karmiłem
je, pielęgnowałem i już jako dziecko uczyłem je różnych
sztuczek. Byłem ich małym szefem. Zawsze marzyłem o Owczarku
Niemieckim z rodowodem.
Marzenia Zrealizowałem 1976 r .Kiedy się usamodzielniłem i nabyłem
pierwszego ON z rodowodem. W tedy zapisałem się do ZKwP we Wrocławiu. Była to suka po (psie
Gundo z Bystrej Żegliny). Kupiłem ją z ogłoszenia w gazecie, nie sprawdziła się ona na
przeglądzie hodowlanym, co zraziło mnie do trzymania suk .Sędzia
zarzucił jej zbyt samcze piętno płci, powiedział wprost jest dużą
babą z dużymi muskułami. Sprzedałem ją do pilnowania posesji
gdzie sprawdziła się z w 100 %. Kupiłem psa i włączyłem się czynnie w życie sekcji ON.
Uczestniczyłem w przeglądach hodowlanych, szkoleniach i
wystawach.
Przy pomocy starszych kolegów uczyłem się pozorantury i szkolenia
owczarków.
Po pewnym czasie pozorowałem na przeglądach hodowlanych i znanych w
tamtych czasach zawodach.
(Wrocław- Katowice), już w tamtych latach psy moje miały
wyszkolenia PO i były reproduktorami.
Hodowlę
rozpocząłem od 1984 kiedy to stworzyłem warunki do prowadzenia
hodowli i tego roku pod przydomkiem De-Bes. Urodziły się pierwsze
szczeniaki. Dlaczego De-Bes? Nazwa mojej hodowli pochodzi od imion
suki i psa które wtedy posiadałem Dea i Best.
Z biegiem lat
rozszerzyłem swoją hodowlę ponieważ moje dzieci Maciek Marta i
Marek zaczęły dorastać i chętnie włączali się a aktywna pomoc
hodowli. Zaczęliśmy wspólnie pracować na co dzień z naszymi psami.
Spacery ,
treningi, szkolenia stały się dla nas codziennością. Zaczęliśmy
z powodzeniem startować na wystawach.
Cieszę się bardzo, że mogłem
zaszczepić im mojego bakcyla i dziś bez nich nie wyobrażam sobie
hodowli. Mam nadzieję że i oni przekażą tą wspaniałą pasję
swoim dzieciom, a przydomek De-Bes będzie jeszcze bardziej znany. Z
biegiem lat zacząłem uczyć Maćka wystawiania psów i pozorantury ,
ponieważ uważałem że ma do tego sportu bardzo dobre predyspozycje.
Po paru latach szkolenia Maciek w roku 2004 uzyskał uprawnienia
pozoranta licencjonowanego i z dużym powodzeniem pozoruje na ważnych
imprezach kynologicznych takich jak.-jak przeglądy hodowlane ,
egzaminy IPO, wystawy klubowe i kerungi.
Z czasem dorastał Marek młodszy od Maćka o 10 lat. Szkoli się pod
naszym okiem. Świetnie wystawia psy, i uczy się z powodzeniem
pozorantury. Mam nadzieje że, pójdzie w ślady Maćka.
( Czeka go bardzo dużo pracy i wylanego potu - aby ten cel osiągnąć)
Do tej pory wyhodowałem 8 Championów PL. Hodowla moja na wystawie
Klubowej w Białymstoku 2004 uzyskała lokatę II i w Legionowie 2005
lokatę V.
Ale zawsze fascynowało mnie szkolenie i wspaniały charakter
owczarka. Czynnie zajmuje się szkoleniem bo wiem że Owczarek
Niemiecki
(Mądry musi być a ładny może być).
Staram się mieć w hodowli takie egzemplarze. Często wyjeżdżam do
Niemiec – kraju pochodzenia rasy.
Wystawiam swoje owczarki u nich na wystawach . Szkole je na
wspólnych szkoleniach z fachowcami niemieckimi. W 1997 przeżyliśmy
wielką tragedię czyli powódź 1000 lecia. Mój dom a także i kojce
zostały zalane dużą falą powodziową. Dzięki bogu nikomu się nic
nie stało, z psami mieszkałem na tarasie i w domu 3 tygodnie.
Pisze o tym ponieważ na tarasie w piękną gwiaździstą noc urodziła
się suka Rika De-Bes.
Ojcem był pies ze Szwajcarskiej hodowli Jago v.d Wolfsburg V 27 na Światowej
ON.
Matka była Championka PL Etna De-Bes.
Suka od której zacząłem hodować tak jak Niemcy. Zapisałem się do
SV zacząłem spełniać ich wymogi : prześwietlenia stawów
biodrowych wykonane w Niemczech. DNA wykonane w Niemczech , szkolenie
IPO niemieckie licencje hodowlane tak zwane Kerungi. Dziś wiem że
drogę którą obrałem jest dla mnie Polaka bardzo trudna, wymaga ode
mnie wiele poświęcenia, finansów i dodatkowego szkolenia .ale uważam
że warto bo przecież chce hodować Owczarka Niemieckiego a nie jak
niektórzy myślą Polskiego. Aby mieć więcej sukcesów hodowlanych
musza hodować tak jak hoduje cała Europa a także i świat a tym
bardziej Niemcy kraj – pochodzenia rasy, bo hodowla to stały postęp
w szkoleniu i budowie anatomicznej.
Już dziś moje psy i suki mają prześwietlenie stawów biodrowych i
DNA wykonane w Niemczech..
Wyszkolenia IPO i Niemieckie licencje hodowlane.
Zapraszam do współpracy szkoleniowo hodowlanej.
Kłapkowski Ryszard
|